WOŁANIE DO JEZUSA UKRZYŻOWANEGO

Jezu mój Umęczony!
Dźwigamy razem ciężki Krzyż Cierpienia...
Gdzieś hen wysoko
Golgota w dali się wyłania...
Pot krwawy, Łzy, Krew Drogocenna
Twarz Najświętszą Ci przesłaniają...
Idziesz na śmierć.
Lecz przyjdzie chwila Zmartwychwstania!
Całuję Twoje święte Rany,
A Ty z miłością patrzysz na mnie
I Świętą Dłonią błogosławisz
Podając mi Twe Dobre Ramię,
bym się podniosła, choć mi trudno
I bym pojęła, co Krzyż znaczy;
I że, niezbędny człowiekowi
(Choć często niesie Go w rozpaczy...)
Bym Krzyż dźwigając (choroby, samotności)
zrozumiała, że Dar bezcenny to i drogi;
Ten Krzyż trzeba nieść z miłością
Bo Krzyż Chrystusa właściwy będzie
każdemu przecież ziemskiemu wiekowi...
Zgadzam się więc z Twą Wolą Świętą
Co jeszcze Boże chcesz zesłać na mnie
Wierzę, że Tajemnicą Niepojętą
Osłoni mnie Twe Święte Opiekuńcze Ramię!

Katarzyna Wilczyńska

 

do góry